Boskie interwencje

Co sądzicie o interwencjach bogów/ich awatarów /awatarów mp/samego mp . Czy wyższe istoty powinny wogóle interweniować?W jakich sytuacjach?

hehe, z samej interwencji moze sie niezle potoczyc przygoda wiec ja uwazam ze warto, bostwa przecierz nie siedza tak ciagle i nic nie robia nie?? moga tez interweniowac jako wola MP jak gracza nie idzie Razz

Ja lubię interweniować avatarami bóstw. Zazwyczaj nie wypuszczam swojej postaci do gry. MP nie powinien byc stronniczy ;)

Kayne napisał:

MP nie powinien byc stronniczy ;)

taaaak dobrze powiedziane....

Zgadzam się nie powinnien byc

( I znowu nie na temat tylko : taak zgadzam sie Very Happy

) Ale w jaki sposób używać awatarów Boga ?? Do jakichś poważnych celów czy tylko dla rozrywki rozwalenia go ??

Nie powinnien miec tylko jakies miejsce w questcie bo tak sobie o bo masz zyj sobie bo jestes moim wyznawcom czyli w świecie D&D było by tyle ludu że hej zero śmierci

Emmm... Zero powiadasz. No to pewnie nie przyszło ci do głowy, że taki bóg śmierci swojego avcia też ma...

Wg. mnie używanie avatara boga nie wplątując go w fabułę jest denne, bo co on miałby zrobić? Zabić jakiegoś smoka co atakuje bohaterów?? To bez sensu.

avatarem powiedzmy było by coś co spełnia wole boga, bo przecierz nie ukaże on nam sie sam w swojej postaci Very Happy

więc moim zdaniem jakoś tak

Ja już wole jednak bogów osobiście ; /

Gość

Łeee tam jak zwykle bogów to sie używa do zastraszania że ześlą "gniew bogów" . dupa tam jakoś mój MP jeszcze na mnie nie zesłał nic . Może jak mnie ptak osra to może bedzie znak .

Zioom, nie zawsze używa się ich do takich celów, często np. Avatar boga może być kluczowym npc'em albo jakiegoś boga może tyczyć się kluczowy wątek.
Ja grałem taką sesję oczywiście opowiem w skrócie:
Mieliśmy odnaleść jakiś wazon czy coś w tym stylu (tak myśleliśmy) no więc wyruszyliśmy w poszukiwanie tego czegoś (nie wiedzieliśmy kim był zleceniodawca) gdy już po wielu dniach wędrówki udało nam się to znaleść i wróciliśmy do zleceniodawcy, przemienił się on w avatara boga i uświadomił nam, że jest to wielki relikt tegoż boga, jednak bóg był zły i nikt o zdrowych zmysłach wiedząc, że zleciodawca był jego avatarem nie wykonał by tego zadania, postanowił on udawać człowieka.
Wziął reklikt i po 2 tygodniach (czasu gry) gdy już zajmowaliśmy się czymś innym, okazało się, że całe królestwo (jakieś tam) nawiedziła plaga... to też trzeba było wieśnioków uratować i ... historia toczy się dalej...

''Interwencja bogów'' hmmmm.. nie to nie przejdzie dajmy przykład idzie sobie paladyn który wyznaje horeneusa i co horeneus w jego imieniu rozpiepsza wszystkich a on tylko stoi i się przygląda to głupie ja wole sam się potrudzić i sam odkrywać nie znane . Zrozumiem jak się w kogoś wiezy to się ma plusy np. +1 da ataku itp a nie pomoc w walce i grze. To moje zdanie o interwencji bogów .

Gość

To nie chodzi zbytnio o rozwalanie potworów chociaż może też jak jakiś bóg chce nas zastraszyć albo pochwalić jaki to on pakerny Razz

bo raczej tak bóg sam od siebie nie rozwala nam potworów no bo po co a poza tym to co to za gra , zupełnie bez sensu .

OO taki bog to oczywiscie pochwalic sie moze i ma czym a jak go ktos wyzwie to moga byc smieszne akcje